Król w obiektywie

Romans z harlequinowej serii "Światowe życie", w którym poznajemy panującego w Sofnantis króla Konstandina. Król przed laty, kiedy był jeszcze księciem, spędził noc z pewną szatniarką Emerald Baker. Konsekwencją wspólnej nocy okazują się być narodziny syna. Konstandin, który o dziecku nigdy się nie dowiedział. Aż do dnia, kiedy Emerald postanawia wyjawić mu prawdę. Konstandin poznaje swojego sześcioletniego syna. Ma więc dziedzica, co dla niego jest końcem marzeń o abdykacji. Musi więc pozostać na swoim stanowisku, ustanowić prawnie Emerald swoją żoną, aby jego syn mógł w przyszłości odziedziczyć tron. Emerald, która tak naprawdę nigdy nie przestała kochać Konstandina, ma opory przed tak ważną decyzją. Ostatecznie zgadza się na wizytę w jego pałacu, żeby poznać w jakich warunkach będzie żyć po ewentualnym ślubie...
Jaką decyzję podejmie Emerald? Czy Konstandin jest w stanie pokochać matkę swojego dziecka, czy rzeczywiście małżeństwo z nią jest wyłącznie biznesowym układem? Odpowiedzi na te i inne pytania należy szukać w książce Sharon Kendrick.
Podchodziłam do tego tytułu bardzo sceptycznie, bo opis z tyłu książki średnio zachęcał mnie do poznania treści. Dwoje ludzi ulega namiętności, w wyniku czego dochodzi do ciąży. Ona dalej go kocha, on nie wie, że ma syna, a gdy dowiaduje się o tym, sprowadza ją do pałacu, żeby przekonać ją o tym, jak bardzo zmieni się jej życie, a ona proponuje mu sesję zdjęciową... Hmm, brzmi mało intrygująco, bo też co ma do tego ta sesja zdjęciowa? A ma, i to sporo...
"Król w obiektywie", choć początkowo roztoczył przede mną wizję fabuły bez sensu, w rzeczywistości okazał się być nawet interesujący. Nie spodziewałam się, że akurat tą książkę zaliczę do tych, które nawet dobrze mi się czytało. Jej fabuła jest interesująca, mimo że ciut naiwna oraz mimo tego, że z góry wiedziałam jak to się skończy. Ciekawa byłam tych potyczek słownych Emerald z Konstandinem. W kilku momentach nawet zabawne były ich dialogi, cięte riposty Emerald, czy też jej sarkastyczne uwagi na temat życia w pałacu oraz traktowania jej przez Konstandina.
Jak na takie lekkie czytadło, to uważam tą książkę za całkiem dobrą. Między wierszami można w niej dostrzec sprawy, które w życiu są ważne. Ważniejsze niż jakiekolwiek pieniądze, blichtr, czy władza. Sharon Kendrick zawarła tu więc nie tylko "jakiś tam sobie romansik z królem", ale też bajkę dla dorosłych kobiet z pałacem w tle, współczesną relacja króla z angielską wieśniaczką i też morałem. Pośród masy tych romansideł, ten tytuł jest jednym z tych wartych uwagi.
Opinia opublikowana an moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2025/08/krol-w-obiektywie.html
Podchodziłam do tego tytułu bardzo sceptycznie, bo opis z tyłu książki średnio zachęcał mnie do poznania treści. Dwoje ludzi ulega namiętności, w wyniku czego dochodzi do ciąży. Ona dalej go kocha, on nie wie, że ma syna, a gdy dowiaduje się o tym, sprowadza ją do pałacu, żeby przekonać ją o tym, jak bardzo zmieni się jej życie, a ona proponuje mu sesję zdjęciową... Hmm, brzmi mało intrygująco, bo też co ma do tego ta sesja zdjęciowa? A ma, i to sporo...
"Król w obiektywie", choć początkowo roztoczył przede mną wizję fabuły bez sensu, w rzeczywistości okazał się być nawet interesujący. Nie spodziewałam się, że akurat tą książkę zaliczę do tych, które nawet dobrze mi się czytało. Jej fabuła jest interesująca, mimo że ciut naiwna oraz mimo tego, że z góry wiedziałam jak to się skończy. Ciekawa byłam tych potyczek słownych Emerald z Konstandinem. W kilku momentach nawet zabawne były ich dialogi, cięte riposty Emerald, czy też jej sarkastyczne uwagi na temat życia w pałacu oraz traktowania jej przez Konstandina.
Jak na takie lekkie czytadło, to uważam tą książkę za całkiem dobrą. Między wierszami można w niej dostrzec sprawy, które w życiu są ważne. Ważniejsze niż jakiekolwiek pieniądze, blichtr, czy władza. Sharon Kendrick zawarła tu więc nie tylko "jakiś tam sobie romansik z królem", ale też bajkę dla dorosłych kobiet z pałacem w tle, współczesną relacja króla z angielską wieśniaczką i też morałem. Pośród masy tych romansideł, ten tytuł jest jednym z tych wartych uwagi.
Opinia opublikowana an moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2025/08/krol-w-obiektywie.html