Kocham Cię. Prawdziwe historie

Kocham cię. Prawdziwe historie  - Monika Sawicka
Spójrzcie na okładkę tej książki: z sercem z dziurą po kuli - odzwierciedla nie tylko tematykę, ale i klimat, który towarzyszy czytelnikowi w czasie lektury. Jest prosta i jednocześnie bardzo wymowna. Kto spodziewa się po tej książce miłosnych opowieści rodem z Harlequinów, ten od razu może po nią nie sięgać albo zmienić nastawienie do lektury. Tu nie o to chodzi. Tu miłość zawodzi. Tu miłość to cierpienie, ból, przygnębienie. Tutaj miłość jest podlewana łzami.
 
Nie zradzając zbyt wiele z treści książki, nakreślę jedynie ogólnie: w książce tej czytelnik spotka między innymi miłość rodzicielską, kobietę gotową dla miłości zrobić bardzo wiele, miłość między dwojgiem kochanków, miłość zdradzoną, nieodwzajemnioną, nieszczęśliwą, zaborczą. Mamy złamane serca, śmierć, stratę (pod różną postacią), a co za tym idzie ból, ogromny żal i rozpacz.
 
To nie jest piękna książka z pięknymi historiami. I w sumie dobrze. Bo miłość to nie zawsze piękne uczucie. To nie zawsze uniesienia i happy end. Miłość wiąże się nie raz z odrzuceniem, poczuciem żalu, straty i niewyobrażalnego bólu. Nie zawsze tak jest, ale często tak się zdarza. I właśnie takie są te historie. Dodatkowym atutem jest fakt, iż to nie są zmyślone historie, tylko (jak sam tytuł mówi) "prawdziwe historie".
 
Spośród dwudziestu trzech opowiadań najsilniej odczułam te o tytułach: "Na rozstaju dróg""Skostniałe serce""Uśpione motyle""Ta jedna chwila""Samba przed rozstaniem". Dobre były również: "Skradzione serca""Anielski pył""Śmierć w Paryżu""Zaczekaj na mnie".
 
Książkę szybko się czyta, także dzięki temu, iż każde z opowiadań nie jest długie. Jedyne, co mi się nie podobało to sporo literówek. Korekta trochę zaspała podczas oddawania tekstu do druku. Poza tym nie mam zastrzeżeń.
 
Książka nie jest moja, jest pożyczona dzięki uprzejmości jej patronki Książkowo Czyta. Niezmiernie dziękuję za polecenie tego tytułu. To dobrze napisana książka. Trafiła do mnie pod względem czytelniczym, ale też natrafiła na taki czas w życiu, kiedy tego typu opowieści odczuwam silniej.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2022/12/kocham-cie-prawdziwe-historie.html