Mokradełko
"Mokradełko" odpowiada historię Halszki Opfer - autorki autobiografii "Kato-tata" - z perspektywy bliskich jej osób, znajomych, sąsiadów. Jakie zdanie mają wszyscy ci ludzie o samej Halszce i o tym co jej się przydarzyło? Czy wszyscy jej współczują? I jakie jest stanowisko jej matki, którą Halszka także opisywała w swojej książce? Na te i inne pytania odpowiedź w książce Katarzyny Surmiak-Domańskiej.
Reportaż ten nie jest słodką laurką, to bardziej gorzka opowieść. Czyta się go szybko, nie zawsze dobrze - ale to tylko ze względu na temat. Czytałam ją znając już "Kato-tatę", więc "Mokradełko" nie jest niczym nowym. Nie jest też książką, której przeczytanie wyjaśni w całości historię Halszki czytelnikowi, który nie zna tej autobiografii. Może za to skłonić do sięgnięcia po "Kato-tatę" jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej.
Reportaż uznaję za dobry i przyznaję odpowiadające temu gwiazdki, gdyż nie nazwałabym go przeciętnym - bardziej "niezłym". Kto wie? Może mam takie odczucia, ze względu na fakt, iż znam już treść autobiografii?
Reportaż ten nie jest słodką laurką, to bardziej gorzka opowieść. Czyta się go szybko, nie zawsze dobrze - ale to tylko ze względu na temat. Czytałam ją znając już "Kato-tatę", więc "Mokradełko" nie jest niczym nowym. Nie jest też książką, której przeczytanie wyjaśni w całości historię Halszki czytelnikowi, który nie zna tej autobiografii. Może za to skłonić do sięgnięcia po "Kato-tatę" jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej.
Reportaż uznaję za dobry i przyznaję odpowiadające temu gwiazdki, gdyż nie nazwałabym go przeciętnym - bardziej "niezłym". Kto wie? Może mam takie odczucia, ze względu na fakt, iż znam już treść autobiografii?
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/05/mokradeko.html
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/05/mokradeko.html